Na
Opolszczyźnie powstaje Specjalna Strefa Demograficzna która ma
spowodować wzrost narodzin, oraz zmniejszenie emigracji. Podstawą ma być
praca i premiowanie rodzin z dziećm, pomocą ma być bon wychowawczy
wspierający rodziców w wychowaniu dzieci na okres pierwszych dwóch lat
życia dziecka (1600 złotych miesięcznie) oraz refundacja kosztów
rekomendowanych profilaktycznych szczepień dla najmłodszych.. Celem
pilotażowego programu jest przeciwdziałanie wyludnianiu się
Opolszczyzny. Do 2035 roku prognozowany spadek liczby ludności wyniesie
około 12 proc. - to tak, jakby zniknęło całe miasto wojewódzkie Opole.
Pieniądze na realizację SSD mają pochodzić z budżetów samorządów,
środków z UE, przedsiębiorców oraz budżetu państwa. Mnie się to
zasadniczo bardzo podoba, ta strefa i w ogóle, nawet nie przeszkadza mi
że to w Opolu, a nie w Elblągu, Radomiu czy Krośnie...ale chciałbym
wiedzieć, ilu dodatkowo urzędników zatrudni się w związku z powstaniem
tej 'strefy' i komu zabierze się środki, żeby dołożyć na te 1600 co
miesiąc przez dwa lata. Szczegółowe wyliczenie chciałbym zobaczyć: ile z
budżetu państwa, ile z samorządowego a ile z Unii-i jakie są koszty
obsługi... Bo po prawdzie za 1600 miesięcznie sam bym się dał zapylić he
heAle to nie jest skuteczna polityka ludnościowa. Zwłaszcza w tym
regionie gdzie istnieją silne związki kulturowe i ekonomiczne między
tuziemcami i emigrantami, bądź dzisiejszymi obywatelami niemieckimi
polskiego pochodzenia. Zrzucamy się się więc
z publicznej kasy na urodzenie i wykształcenie nowych obywateli, a oni i
tak wybiorą, jako wolni ludzie i kalkulujący, miejsce zamieszkania,
pracy i płacenia podatków tam, gdzie im będzie lepiej. Wyludnianie miast
czy całych regionów to naturalny proces trudno sterowalny. Przy
otwartych granicach przechlapane - tam Ojczyzna gdzie mam pracę i
godziwe życie, choćby w perspektywie tylko dwóch pokoleń. Beztroskie
rozdawnictwo kasy, której się nie ma. Skąd oni wezmą miliard na to?
Druga sprawa, że już widzę kto się tak naprawdę będzie rozmnażał za tą
kasę, biedota i patologia. Takie dzieci nie są państwu potrzebne.
A
za chwilę z podobnymi problemami będzie borykać się większość
województw... i koło sie zamyka. Starczy kasy dla wszystkich? Wątpię!.
"Powtarzam
wyraźnie, że zgodnie z nauką Kościoła i zgodnie z prawdą o godności
ludzkiego życia, nikt z katolików nie może popierać procedur in vitro,
zarówno podpis pod wnioskiem w sprawie in vitro czy głosowanie w
parlamencie lub w radzie miasta jest publicznym opowiedzeniem się. Gdyby
jednak ktoś z katolików świadomie podpisał się lub głosował za
dopuszczalnością in vitro, także przez pokrętną formułę jego
dofinansowania wbrew obowiązującym w Polsce zasadom prawa, niech
pamięta, że występuje przeciwko godności osoby ludzkiej i przeciwko
prawu Bożemu. Sam się wtedy odłącza od pełnej wspólnoty z Kościołem
katolickim, póki następnie sprawy nie przemyśli, nie przemodli i nie
zmieni publicznie swojego stanowiska. Do tego czasu niech pamięta, by
nie prosił też Kościoła o dar komunii świętej" Metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga
Kolejny facet, który myśli, że torba po cukrze na głowie gwarantuje mądrość i nieomylność.A ja odpowiem tak: nikt nie powinien być tak zachłanny na pieniądze jak wy!! Terror biskupów trwa w najlepsze. Poczekam aż zaczną wysadzać się sami w miejscach publicznych jak talibowie..... Nie
chcę być złośliwy, ale hierarchom kościelnym coraz bardziej odbija. A
może klątwa na niesfornego Polaka? Rozumiem pierwszą część wypowiedzi o
"zgodnie z nauką Kościoła...", wszak to ksiądz, ale ta "prawda o
godności ludzkiej" jakoś do mnie nie trafia. Co ma godność wspólnego z
nauką Kościoła? Czy zagrabione dobra, które nie należały do Kościoła to
też godność życia ludzkiego? Czy wydzieranie z budżetu państwa pieniędzy
zarobionych przez Polaków to godne życia ludzkiego? Za pracę którą Bóg
Wam nakazał - szerzenie wiary katolickiej kradną pieniądze z mojej
kieszeni i wielu Polaków. Dzięga zakazuje, wzywa "moc Bożą" a niech
sam powie, jak przyczynił się do tego, aby ludzi było więcej? Czy
przedstawiciel obcego państwa ma prawo pouczać Polaków? Czy człowiek
który NIGDY nie miał własnej rodziny może NAS pouczać gdy chcemy mieć
dzieci? Trzeba zakazać dofinansowania Kościołów z budżetu, niech
katecheci będą na utrzymaniu Kościoła, salki katechetyczne jeszcze
istnieją, bo posługę bożą można pełnić bez luksusowych pojazdów i
drogich trunków.No i w
końcu czy ten gościu nie może przyjąć do wiadomości, że nie wszyscy
ludzie w Polsce to katolicy. Gdyby brać pod uwagę to jak żyje większość
Polaków to by się okazało, że tych katolików jest mniejszość. Jego
odpowiednik parę wieków temu mówił, że ziemia jest płaska. Należy
ignorować takie wypowiedzi i robić swoje. Historia uczy, że Kościół
z reguły się mylił w swoich zapatrywaniach na rzeczywistość. Na
szczęście jedyne, co oni jeszcze mogą, to tylko gadać, bo na stosie już
nie mogą palić, chociaż zapewne bardzo by chcieli.
PONIEWAŻ ELIZA MA ZAPALENIE OSKRZELI I JEST OSŁABIONA POPROSIŁA MNIE O OPUBLIKOWANIE KOMUNIKATU CO CZYNIĘ NA MOIM BLOGU Z NAJWIĘKSZĄ PRZYJEMNOŚCIĄ
DO ŚWIRÓW
Trudno,
sprawy zaszły za daleko, więc zbiorę się choć mi b.trudno (mam
zapalenie oskrzeli) i napiszę kilka słów. Publikuję od jakiegoś czasu na
platformie liiil.pl. Znalazłam się tam przez przypadek, po prostu jeden
z blogerów opublikował tam moją notkę. I tak zaczęła się moja przygoda z
liiil.pl. Promocji przybywało, nie powiem, było miło. Ale zaczęły się
"podchody" zawistników próbujących zdyskredytować mnie i mój blog. Pisałam o tym w kwietniu b.r.
Niektóre osoby zrobiły sobie z tej platformy opiniotwórczej coś w
rodzaju konkursu, kto pierwszy ten lepszy. Bez ŻADNEGO wchodzenia w
szczegóły pisałam do liiil.pl wielokrotnie aby to ukrócili - wiem że
wielu z nich ma net mobilny, a więc może promować kilka razy tą samą
notkę, kiedy do tych osób zajrzeć w tzw.kropki ukazywała sie nazwa
mojego bloga, choć wiem że tych osób NIGDY nie promowałam. Napisałam
więc na blogu jednego z nich "aby sobie klikał nawet 300 promocji
dziennie ale nie życzę sobie aby przechodził przez mój blog" i się
zaczęło. Za godzinę bloger Romskey pod płaszczykiem "wiadomości.onet.pl"
wywalił tekst "ELIZA D.MANIPULUJE PROMOCJE LIIIL". Napisałam do
liiil.pl że czas skończyć z tą zabawą, niech w końcu wezmą się w garść i
coś z tym fantem zrobią. No i zrobili. Ale dla innego wichrzyciela
StaryBob.blog to było mało, wywalił posta ELIZA D.OSZUSTKĄ? I ho ho
dostał więcej komentarzy niż na wszystkie swoje posty przez ostatni cały
rok.
Z natury jestem pogodna, staram się byc dowcipna, lubię
ludzi uśmiechniętych, szczerośc i spontanicznośc. Nienawidzę fałszu,
dlatego piszę co myślę, co mi serce i rozum dyktuje, ale są ludzie,
którzy boją się prawdy, obiektywności, są zazdrośni, dlatego starają się
takie opinie i jego autora zdyskredytowac, poniżyc, obrazić. Czego Wam
przybyło Romskey i Bob po tych paszkwilach na liiil.pl?? Jesteście
ważniejsi? piękniejsi? bogatsi? mądrzejsi? No?! Bo w moich oczach
jesteście tylko marnościami nie wartymi pieczonej wszy.
Ponieważ
jestem już bardzo zmęczona, na koniec mam prośbę do moich czytelników i
komentatorów - JEŻELI ..podkreślam - jeżeli, z jakichkolwiek powodów
zdarzyło Wam się kliknąć PROMUJ w moją notkę nie jeden a kilka razy, NIE
RÓBCIE TEGO WIĘCEJ!!! Ja
nie potrzebuję oszukanych promocji nawet jeżeli było to z sympatii czy z
jakiegoś innego powodu. Potrafię docenić Waszą sympatię i kocham Was
bez tego. Wierzę jednak, że to nie miało miejsca. Bez wejść z liiil.pl
miałam ponad 60 tys.komentarzy i 1.5 mln wejść w półtora roku od założenia mojego bloga, a to chyba o czymś mówi?!
Jeżeli
Stary Bob, Romskey czy inne badziewie moralne chce wiedzieć czy
promowałam nieuczciwie własne notki niech zwróci się do p.Mantiuka
liiil.pl i zaznaczam, nie pozwolę NIKOMU PUBLICZNIE pluć na moje dobre imię.
Zwłaszcza, że znam Wasze prawdziwe dane więc zastanówcie się zanim
obrzucicie kogokolwiek błotem, bo nie do każdego się ono przyklei, ale
za to wasze brudne pobudki zostaną zapamiętane przez innych. Potrzebne
wam to? A teraz do dzieła Bob-stary komuchu smaruj notkę, że np.sama sobie klikam 2500 wejsc na bloga sama, a romskey może wysmarować inną, że np.sama sobie piszę komentarze...do dzieła psychole. ELIZA
Lubelska Solidarność twierdzi, że "Na Lubelszczyźnie, jeżeli chodzi o członków ONR - nie można o nich powiedzieć, że są chuliganami czy bandziorami. To młodzi ludzie z dobrych domów, którzy wyrażają swój patriotyzm i miłość do ojczyzny" dlatego wspiera działaczy skrajnie prawicowego ONR. Wczoraj w siedzibie związku ONR zorganizował konferencję prasową. Jeden z działaczy tłumaczył dziennikarzom, że za atakami na Tomasza Pietrasiewicza stoi on sam. Szef Solidarności nie reagował.
Oj,Duda,Duda, twój związek to już BAGNO...a miałem nadzieję, że po Śniadku nie może być już gorzej. Pokazujecie swoje oblicze jak to ...bronicie "uciskanych" ,"biednych"... może bezbronnych? to przytulcie jeszcze Kobylańskiego!!!! Patrioci za dychę.... Młodzi ludzie są niedoświadczeni, dzięki temu łatwo nimi manipulować, żeby uzyskać cel. Każde ugrupowanie ma swoje bojówki młodzieżowe. To zupełnie oczywiste, że stary nie pójdzie walczyć z kijem w obronie swoich przekonań, ale wysyła młodych którym w żyłach burzy się krew. Ci chłopcy dziś są zindoktrynowani, że patriotyzm polega na nacjonalizmie. Za kilka lat niektórzy z nich będą się wstydzić tego co robią teraz, a inni dołączą do radykalnych ugrupowań i będą wysyłać kolejnych młodych ludzi na front walki o swoje ideały. Człowiek zbyt krótko żyje i wielu młodych nie zdąży nawet poznać dziadków. Robi się przepaść pokoleniowa i brak ogniw łączących. To ułatwia manipulowanie młodymi umysłami.
Czy naprawdę nie można zdelegalizować tych kretynów. A tzw "Solidarność" powinna zmienić nazwę, by nie kalać pamięci ruchu w który, swoje serce włożył cały Naród. To, co stało się z Solidarnością jest bardzo, bardzo smutne, ale też typowo polskie. Solidarność niestety ewoluowała nie tylko od związku zawodowego w kierunku organizacji politycznej. Na dodatek stała się partią skrajnie nacjonalistyczną, sojusznikiem PiSu, moheru, Rydzyka, neofaszystów. Dzisiaj zresztą te organizacje przenikają się nawzajem i tu fatalną rolę odgrywa właśnie Solidarność, gdyż jako formalnie niebędąca partią polityczną, jest otwarta nie tylko na sympatyków, ale nawet członków innych partii i ugrupowań. Imprezy Solidarności to zawsze manifestacje poparcia dla PiSu, Rydzyka i wszelkiej maści innej nacjonalistów, eufemistycznie zwanych patriotami. To słowo dzisiaj w Polsce stało się niestety obelgą. Śniadki i Dud(ki)y zgnoili Solidarność!!! Po plecach szeregowego członka chcieli sie wdrapać do kaczego raju i leżeć na wycieraczce razem z kundlem Hofmankiem. Czas, żeby robotnicy wyp***dolili swoich kacyków.
"Zawalenie
się hali wystawowej w Katowicach, katastrofa autobusu z polskimi
turystami we Francji, wybuch metanu w kopalni Halemba - to wszystko wina
zaniedbań władzy, a kiedy wydarzyły się te nieszczęścia - rządziło
Prawo i Sprawiedliwość. Oczywiście mainstreamowe PiS-owskie media
ogłosiły, że państwo się sprawdziło. Rządzący lubili tak puentować
kolejne tragedie. Tylko dlatego, że do ofiar dojechała karetka, a na
miejsce - służby ratownicze. To bzdura. Państwo zawiodło, bo ludzie pod
rządami PiS ginęli tam, gdzie mieli prawo czuć się bezpiecznie. (...)
Mogłem to wszystko napisać już w 2006 r., a nie dziś. Tyle że wtedy
jeszcze nie wiedziałem, że publicysta może bez utraty twarzy uprawiać
taką demagogię. Z błędu wyprowadziła mnie dopiero lektura artykułów tzw.
dziennikarzy niepokornych (czyli PiS-owskich), którzy walą w rząd
dachem stadionu i katastrofami kolejowymi" - napisał w GW Wojciech Maziarski
Ja bym jeszcze dodał kilkadziesiąt osób "poległych" z
powodu zapaści transplantologii po słynnej wypowiedzi Ziobry o
dr.Garlickim. A Maziarski ma po prostu rację - osobiście nie jestem już w
stanie słuchać pisowskich polityków oraz dziennikarzy, o czytaniu więc
nie ma mowy.... I nie dlatego, że tak mi się bardzo premier Tusk podoba,
a dlatego, że ci ludzie są przesiąknięci kłamstwem i manipulacją. W
każdym kraju żyją ludzie, którym nie podoba się ekipa rządząca, ale
przynajmniej próbują to uzasadnić argumentami - u nas panuje totalna
histeria - nie wspomnę już o tym nieszczęsnym dachu stadionowym, bo tak
na marginesie - w krajach unijnych oprócz sarkazmów angielskiej prasy,
relacjonując mecz podano tylko, że został przesunięty na następny dzień z
powodu wielkich opadów deszczu, o żadnym dachu nikt i nigdzie nawet nie
wspominał. A u nas? Opozycja podpuszczana przez dziennikarzyny już
chciała specjalnej komisji, dymisji ministra, premier kraju się tłumaczy
i szuka winnych - przecież to totalna paranoja. I jeszcze wszyscy
nazywają to "skandalem", "kompromitacją międzynarodową" itp. Jutro
pewnie będą żądać komisji, dymisji ministra Nowaka i złożą skargę do
prokuratury, bo ma padać śnieg, a wiadomo, służby drogowe do zimy są
zawsze przygotowane w lipcu, a kiedy spadnie pierwszy płatek śniegu, są
rokrocznie sparaliżowane. To taki pierdolec polski, szukać dziury gdzie
jej nie ma, z igły zrobić widły.
Bernard
K. pobierał w swojej firmie 190 tys. zł. Poszedł na chorobowe, więc ZUS
wypłacał mu co miesiąc 80 proc. tej sumy. Podobnie postępowali jego
wspólnicy. Śledczy weryfikują dokumentację lekarską, dzięki której było
to możliwe.Podejrzewa się,że część zwolnień dotyczy fikcyjnych
schorzeń.Jak wykryć teraz czy na pewno był chory jeśli wyzdrowiał?
Należało skontrolować go w trakcie zwolnienia... teraz to musztarda po
obiedzie. Drażni
mnie ten dziwny zwyczaj u nas w Polsce nazywania oszustów biznesmenami.
Trudno też uwierzyć, że działo się to bez udziału pracowników ZUS,
którzy uczestniczyli w tym przekręcie i mieli z tego tytułu określone
profity. To jest oczywiste! Nie trzeba być super inteligentnym znając
polskie realia. Ciekawe tylko, czy nasza bezradna prokuratura potrafi im
coś udowodnić. Właśnie w taki sposób - nie ma kasy na nic! Dodać można jeszcze premie srenie samych urzedników, bo za
co można dostać premie w ZUS k..wa to ja już nie wiem. Za dobrze
przewalane papierki? Za terminowe wypłacenie należności? No i te pałace
dla darmozjadów. Tysięcy darmozjadów, auta służbowe - od prezesa do
księgowej! Po co im to wszystko? Właśnie dlatego nie ma kasy na nic!Jak
to w państwie o największym rozziewie średnich dochodów w całej Unii
Europejskiej...Fakt widoczny każdemu gołym okiem: zalew bogactwa i
blichtru nie uzasadniony uczciwą pracą, przedsiebiorczością, działaniem
społecznym lub choćby szczęściem w grach losowych czy na giełdzie!
Lustracja majątkowa? Uśmiać się tylko, będą politycy, celebryci i kler
podcinać gałąź, na której siedzą? Patrząc jednak z drugiej strony - z ZUSem powinni zrobić
tak wszyscy, bez wyjątku, a potem patrzeć jak ten archaiczny,
wypełniony urzędasami pierdzącymi w stołek twór pada na mordę. Bo jaki
system, takie przekręty, gdyby był górny limit składki i górny limit
wypłat to przekręt byłby nie na miliony, ale na tysiące. promuj na liiil
Przed
marketami na parkingach trudno znaleźć miejsce do parkowania. W samych
marketach kolejki do kas tumult ludzi z pełnymi koszykami, w godzinach
rannych i popołudniowych taki tłok na ulicach, że jadący samochodami
stoją w korkach! Znaczy bida, aż piszczy i kryzys jak diabli. Taaak,
Polacy muszą mieć wypasione fury, żeby narzekać, iż na benzynę brakuje.
Albo jechać do Egiptu na wczasy i nie mieć za co wrócić. Każdy woli
co innego, ja wolę spokój i normalność zamiast codziennych konferencji
prasowych pana Kaczora i Zera z gwoździem! Wolę się cieszyć życiem i tym
co mam, niż płakać i złorzeczyć. Mam co jeść, czym jeździć, po czym
jeździć (to akurat nie ma znaczenia bo pan Kaczor nie ma prawa jazdy,
ale żaden rząd dotychczas nie wybudował więcej autostrad, więc....mordy w
kubeł PiSowcy), mam gdzie mieszkać, cieszą mnie pierwsze ząbki mojej
wnuczki i naprawdę nie potrzebne mi są kolejne liftingi ocieplające
wizerunek pana Kaczki! Nic nie potrafią powiedzieć pozytywnego, NIC,
tylko: "wszystko się wali po 5-ciu latach rządów Tuska, olabogaaa".
Dziwnie nie widzą, że służba zdrowia nie była zdrowsza od ponad 20 lat,
wciąż jest chora i ciągle tylko chorsza, bo...no właśnie, interesy i
interesiki "bukielów" są najważniejsze, a Kowalski...niech sobie
dogorywa. A oni niech dalej patrzą, gdzie tu wpadka Tuska, ale coś im
cienko idzie, bo tych wpadek wcale nie ma tak wiele. Ale pracujcie dalej
PiSzczki, może wypatrzycie tuskową katastrofę i będziecie nareszcie
mieć prawdziwy orgazm. Całe szczęście, że obu Kaczyńskich odsunął Tusk
od władzy - dziś Polska pięknieje w oczach a tym, którzy tego chcą -
żyje się lepiej.
Po kompromitującym
głosowaniu wczoraj w Sejmie, rozgorzała pyskówka na Twitterze pomiędzy Solidarną
Polską a red.TVN Kuźniarem, który napisał między innymi ""Mularczyk nie ma prawa
decydowania za ojców".
"Upośledzony ma prawo żyć" -odpowiedział poseł
Mularczyk." i tu się zgodzę, on jest tu najlepszym przykładem he
he
Mam pytanie do
redaktora KUŹNIARA: Czy zna Pan
numery telefonów tych wszystkich debili od krzyża decydujących kto musi
wychowywać ułomne dziecko? Trzeba podać ich nr.telefonów publicznie, niech cała
Polska wysyła SMSy - z adresem firm sprzedających beczki... Jeszcze można zrobić
dziennikarskie śledztwo - gdybym miał kasę, sam bym to zrobił. Przekupiłbym
lekarzy tych świętojebliwych polityków, grzebał im w śmieciach - czy nie stosują
pigułek, czy prezerwatyw! Założę się, ze to wyjaśniłoby wiele - wyjaśniłoby ich
zakłamanie! Nic mnie tak nie
wkurza, jak czyjeś sumienie, kosztujące wiele pieniędzy - ludzi, co nie mają na
to wpływu! I DO WSZYSTKICH KOBIET POLSKICH!! To Wy musicie głosować! To Wy musicie
doprowadzić do tego żeby Wasz głos był słyszalny i decydujący!
Marta Kaczyńska może
wystartować na listach Europarlamentu. Ach ta piękna, rdzenna Europejka,
prawdziwa słowiańska uroda. Cudne blond włosy chabrowe oczy przepełnione
rdzennie europejską uczciwością i wiernością. Brak w nich bliskowschodniej
obłudy, zakłamania, mściwości i cwaniactwa. Ciekawym jest dlaczego nie nosi już
nazwiska Dubieniecka? Czyżby nazwisko jej śmierdziało?Wg niektórych z PiS ona
nie ma takich ambicji. Nie byłbym taki pewny czy nie ma. To pewno w ramach tego
"braku ambicji" mamy wszędzie jej pełno he he. Oczywiście Jarosław nie musi jej
akceptować, a jego słowo jest święte w tamtych kręgach. Jednak jak zachce to ona
poleci jak na skrzydłach i znów będzie kreować biedną skrzywdzoną sierotę.
Zresztą te kilkadziesiąt tysięcy miesięcznie są bardzo kuszące. Tylko co ona
miałaby robić w Europarlamencie? Ma jakieś kwalifikacje poza znanym nazwiskiem?
Acha, umie zwracać na siebie uwagę wiecznie skrzywioną gębą jak tatuś Lechu i
pieprzeniem bredni na równi ze stryjem. I pomyśleć, że ten tłumok miałby
reprezentować Polskę. Już wyobrażam sobie Martusię w Europarlamencie. Teksty
typu "w Polsce jest totalitaryzm, żądamy międzynarodowego śledztwa ws
zamachu"... będą na porządku dziennym... export obciachu i buractwa, jakby do
tej pory było ich mało...To już nawet nie jest śmieszne. Po trupach do celu
dostało się wielu.
. Wszystko
zdarzyło się w lipcu zeszłego roku. Pan Jacek podjechał pod swój dom,
zdążył otworzyć bramę, gdy nagle podszedł do niego obcy mężczyzna,
złapał go i przydusił do samochodu. W tym czasie matka Davida z drugim
mężczyzną wyciągnęli syna z auta ojca. Mężczyźni zaciągnęli dziecko do
swojego samochodu i odjechali. Dziecko krzyczało, wzywało pomocy...Pan
Jacek od 8 miesięcy nie widział synka Davida. Jego żona, Portugalka,
wywiozła chłopca za granicę i słuch o nim zaginął. A wszystko to w
czasie, gdy miała zawieszone prawa rodzicielskie, a sąd zakazał
wywożenia dziecka z kraju. Kiedy w lutym portugalski sąd orzekł, że
dziecko ma wrócić do ojca do Polski, matka i David zniknęli. Pan Jacek
zgłosił sprawę na policję. Prokuratura jednak ostatecznie postępowanie
umorzyła. W uzasadnieniu postanowienia czytamy o "znikomej szkodliwości
społecznej". Znikoma szkodliwość społeczna, hmmm... Gdyby chociaż
Portugalka porwała synka na rowerze to można by było domniemywać, że
była pod wpływem. A wtedy wiadomo: paragraf i co namniej areszt
wydobywczy! Pytam - po co nam policja, prokuratura i sądy? Te organy
kompletnie nie działają, a jak już to wyłącznie na szkodę obywatela.
Przez ostatnie dwa tygodnie mieliśmy tyle dowodów na "sprawność" i
dyspozycyjność naszego wymiaru sprawiedliwości że takie aferki nie
powinny dziwić. 90% dzisiejszych prokuratorów i sędziów ma kwalifikacje
do mycia sedesów na dworcu w Pcimiu, a nie do wydawania wyroków i
stawiania oskarżeń. Polska to nadal kraj dzikich i coraz mniej już mnie
tu zdziwi. Sądy i prokuratury jakie są każdy widzi i opinię sobie może
sam wyrobić.Jacy są urzędnicy w Polsce można wywnioskować na przykładzie
Pucka gdzie zamordowano dwoje dzieci.... Ubolewam nad przyszłością
dzisiejszej młodzieży, a to durne wydawałoby się kiedyś pytanie, rzucone
do kamer przez bogatego badylarza- jak żyć? nabiera dziś innego
wymiaru. Jak się tak bliżej przyjrzeć tylko prokuraturze, sądom i
Policji, to nie warto zakładać rodziny, opłaca się bardziej pracować na
czarno albo kraść, nie chorować bo.. wiadomo, nie inwestować w nic tych
kilka zaoszczędzonych groszy, bo sępy okradną, w razie napaści nie
chodzić na Policję, bo nie pomogą, a jeszcze zamkną jak powiesz że raz
oddałeś bandycie, nie dawać na tacę, bo pójdzie na ...tu się domyśl:) A
może polskim "sędziom" należy zacząć golić głowy?To sposób znany i
historycznie sprawdzony...:) może zadziała, bo jak widać polskie sądy
reprezentują znikomą przydatność społeczną.
"Bite i
kopane krowy i konie, prosiaki i kurczaki w workach, godzinami bez wody,
odchody walające się terenie targu, zwierzęta sprzedawane na ulicach i
parkingach - to nie wyjątki, ale norma na polskich targach zwierząt.
Ujawnia to raport Fundacji VIVA!, której aktywiści odwiedzili targi z
ukrytymi kamerami. - Najgorsza jest brutalność i bezmyślność
sprzedających. Bo władze i instytucje nadzoru zawodzą od lat. Tak,
pierwsze takie nagrania pokazywaliśmy już w 2008 roku. Najgorsze jest
to, że ciągle nic się nie zmieniło. Sprzedający zrobili się tylko trochę
bardziej ostrożni. Pilnują, czy nikt nie filmuje albo nie robi zdjęć. A
zwierzęta nadal są bardzo zaniedbane. Dlatego zdecydowaliśmy się
objechać wszystkie większe targi zwierząt w całym kraju, nie tylko te,
na temat których dostawaliśmy zgłoszenia, i sporządzić z tego
dokumentację, taki nasz raport, który mógłby być punktem wyjścia do
dyskusji na ten temat. Dłużej po prostu tak nie może być" Cezary Wyszyński, prezes fundacji VIVA
Komentować
tego po prostu nie mogę, jestem chory po obejrzeniu video, oceńcie
sami. Polska to nie jest kraj do życia dla normalnych ludzi.
Nie proszę Was o komentarze, ale o podpisanie petycji jest TU, bo jeżeli ludzie moga zwierzętom zgotować taką gehenne, to również i drugiemu człowiekowi.
W
Poznaniu miasto postawilo 10 kontenerów socjalnych, do których chce
przesiedlac "trudnych lokatorów" - zalegajacych z czynszem,
awanturujących się, dewastujących mieszkania, utrudniających życie
sasiadom. Zarząd Komunalnych Zasobów Lokalowych chce, by trafiali tam
samotni mężczyzni. Jak widać powiedzenie "Nasze kamienice, wasze ulice" przypisywane Żydom jest blędem, to problem czysto polski... Jesli "trudni lokatorzy" z miejskich kamienic nie
zgodzą się na przesiedlenie do kontenerów, zostaną eksmitowani do
schroniska dla bezdomnych - i stracą prawo do lokalu socjalnego. Podobny
los może spotkać lokatorów z prywatnych kamienic, którzy mają wyroki
eksmisyjne. Z
kamienicy do kontenera, z kontenera pod most, spod mostu na śmietnik,
ze śmietnika do krematorium. I po problemie. Cieszy się ZUS, że miasta
polskie tak dbają o ich interesy...To do przypadków szczególnie
drastycznych i niesprawiedliwych. Co
do patologii - może tych, wywieźć do Niemiec albo innej Anglii i
cichaczem podrzucić ichniejszemu MOPS-owi? Skoro emigracja rozwiązuje w
znacznym stopniu problem polskiego bezrobocia, to może w podobny sposób
rozwiązac problem polskiego menelstwa i bezdomności? Przecież
to nie ich wina, że są alkoholikami – na pewno zarazili się poprzez
kichnięcie albo w szpitalu ich zakażono. Teraz biedaczyska chorują, a
wredne Państwo zamiast (tak jak w każdym normalnym kraju) codziennie
refundować im pól litra "lekarstwa", jeszcze chce ich to Państwo
pozbawiać mieszkań. A przecież wiadomo, że taki "chory" na alkohol ma
większe potrzeby mieszkaniowe i powinien mieć większe mieszkania, bo w
napadzie choroby bardzo ciężko chodzić prosto, a w małym kontenerze
można sobie coś jeszcze zrobić. A te argumenty o nocnych libacjach są
wymyslane przez zawistnych ludzi, którzy sami nie mając przyjaciól nie
mogą zniesc widoku biednych "chorych" ludzi, którzy spotykają się na
grupową terapię i wspólną zabawą starają się umilić sobie życie w
cierpieniu. No i ci bezczelni kamienicznicy! Jak mogą chcieć otrzymywac
pieniądze za swoją własność? Skandal! Powinno im wystarczyć poczucie
dobrego uczynku spełnionego dla chorych bliźnich :)) Z
pewnością znajdą się tacy, którzy uznają to za nieludzkie. Więc mam
pytanie -jaki inny pomysł mają przeciwnicy eksmisji uciążliwych
lokatorów ? promuj
W
środę Lech Wałęsa odebrał w Berlinie nagrodę Złota Kura. To nagroda
przyznawana przez wschodnioniemieckie media. Wałęsę uhonorowano za
dokonania polityczne. Przed wejściem do sali, gdzie wręczano
wyróżnienie, doszło do incydentu. Na krótkim filmie, który zamieszczono w
sieci, widać, jak Wałęsa przechodzi w otoczeniu ochrony. Jest ciemno.
Zza kadru słychać było okrzyki: "Bolek, Bolek, morderca, kim jesteś?"
Anglicy z agenta 007 potrafili
zrobić bohatera narodowego, Polacy z bohatera narodowego - zrobili
agenta !! Czystej wody skurwysyństwo. Tak to już jest- nawet w
najczystszym domu znajdzie się robactwo, a nasz nie jest przecież
sterylny. Pełno w nim zakompleksiałych insektów, które kiedy trzeba było
odwagi, paskudnego pyska ani nie wychyliły, a teraz pokazują wielkie
męstwo anonimowo ubliżając Wałęsie. Kim oni są idioci bez zasad i honoru
aby swój kraj ośmieszać za granicą. Polactwo - sakiewicza swolocz
rozpełzła się po Europie, ja tę swołocz rozpoznaję bez trudu po
zepsutych zębach i po debilnych ryjach gdziekolwiek bym nie przebywał.
czy to w Niemczech czy we Francji... Wałęsę można lubieć lub nie. Ale
żeby oskarżać, szczególnie o coś tak wstrętnego jak donosy, współpracę z
SB, to trzeba mieć konkretne dowody - o wiele poważniejsze niż
wynurzenia paru nawiedzonych tchórzy. Niech krzykacze mają świadomość,
że ciężko grzeszą przeciwko przykazaniu "nie mów fałszywego świadectwa" -
a zapewne im się wydaje, że są wierzący. Porządny ptak nie sra w swoje
gniazdo tak jak porządny Polak nie wystawia swej Ojczyźnie złego zdania
To szowinistyczne antypolactwo i oszołomy kalają Polskę zasrywając ją
wewnątrz i na zewnątrz. Świat się śmieje, a oszołomstwo się cieszy jak
nagi w pokrzywach. Durnowate barany dają się podpuszczać cwaniakom ze
skrajnej prawicy i klechom, bo ci mają w tym swój interes. Powinni byc
"wyeksportowani" -jedni do swej Ojczyzny Watykanu, drudzy do ulubionego
Egiptu choćby. Wyraźnie, bohater zajścia, miał nadzieję dostać od
Wałęsy po pysku. Szkoda, że krzyczał z ukrycia, gdyby pokazal swoją
facjatę mógłby przejść do historii, a jakby ząb stracił, to może nawet
....do parlamentu. Taka w Polsce nowomoda. Wałęsa jest dla świata
symbolem obalenia komunizmu. Nie jest w naszej intencji, żeby to
zmieniać. Nie dziwcie się zatem, polaczki, że uważają nas za
skończonych debili, którzy nie widzą nic złego w śmietanie na kolanach,
jednocześnie plując na Wałęsę. Sami jesteście sobie winni, zasrańcy.
SKOK
Holding - to Bierecki. Zapamiętajcie to nazwisko. To on ma udziały w
dwóch interesach związanych z imperium Rydzyka: w Geotermii Toruń i
sieci komórkowej "W naszej rodzinie". Spółki należące do holdingu
współfinansują także powstającą monografię Lecha Kaczyńskiego, są
głównym reklamodawcą "Gazety Polskiej", "Gazety Polskiej Codziennie",
"Naszego Dziennika" i serwisu Niezalezna.pl. Stefczyk.info ściśle
współpracuje z serwisem braci Karnowskich Wpolityce.pl, a SKOK
Stefczyka, największa kasa w Polsce, funduje stypendia dla studentów i
pracowników naukowych uczelni działającej przy Radiu Maryja. To SKOK
również zafundował bursztynową sukienkę dla Matki Boskiej na Jasnej
Górze i wyłożył pieniądze na film o księdzu Popiełuszce. Po to
właśnie powstał ten SKOK aby PiS i Solidarnościowcy mogli czerpać z
niego całymi garściami. Ciekawe co u PiSiów zwycięży, czy miłość do pana
Kaczora, czy miłość do pieniędzy? W wolnej Polsce jeszcze żadna
prywatna spółka nie była tak związana z partią polityczną jak SKOK z
PIS. Pieniądze publiczne, które płacimy partiom wędrują do prywatnej
spółki kolesi partyjnych z PIS. Narazie siedzą w jego kieszeni i tańczą
jak im zagra, ale ten cwaniak ich wszystkich wykoleguje. Pan Kaczor
na odległość cuchnie pleśnią i skarpetkami. To, że taki gostek jest niby
przywódcą prawicy oznacza, że polskiej prawicy nie ma. Jest za to stado
przygłupów-karierowiczów, ktorym wszystko jedno skąd się wziął ich
wódz, jaką wyznaje ideologię, co robi. Ważne jest, żeby poprowadził
watahę do koryta. Ale jak widać jest za krótki... Stąd lans Biereckiego,
bo jak widać, teraz on może zapewnić watasze szmal i pokwikiwanie
sytych przedstawicieli PiStrzody. Trzoda wierzy, że Bierecki podzieli
się z nimi kasą. Ale prawdziwej kasy nie zobaczą nigdy. SKOKi to
nastepna piramida finansowa, tylko dużo, duuuużo większa niż Szaber
Gold. Tylko tu będzie chodziło nie o kilkadziesiąt a o 4 mln
poszkodowanych Polaków i biliony złotych!!!!. I niech nie wyciągają łapy
po odszkodowania!!!!!! Niech płaczą a nawet się zesrają, mogą nawet
popelnić harakiri. Z mojej kieszeni ani złotówki. Ale kto im się
dobierze do dooopy? polskie sądy? polska prokuratura? He he czy sądy i
prokuratury nie zawiodły w momencie wyprowadzania setek tysięcy przez
mec.Dubienieckiego i Draby - ministra L. Kaczyńskiego? No i SKOKI to
oczywiście polski biznes, patriotyczny, narodowy i stuprocentowo
nadwiślański. Ale już fakt, że jego główna siedziba zarejestrowana jest w
Luksemburgu jest absolutnie bez znaczenia. Teraz kiedy Matka Boska
jest elegancko ubrana w bursztyny, tylko czekać kiedy zafunduje Matce
Boskiej nowego iPhona. za NEWSWEEKPolska
Na
warszawskich Bielanach powstaje osiedle dla katolików. To pierwsza taka
inicjatywa w Polsce.Osiedle będzie położone blisko kościoła św.
Zygmunta i koło Seminarium Misyjnego Redemptoris Mater. Szefa firmy
budującej osiedle można codziennie spotkać na mszy, jego pracownicy
wolne mają nie tylko we wszystkie święta kościelne, ale także w czasie
rekolekcji (...) Projektant i architekt są na Drodze Neokatechumenalnej,
podobnie informatyk firmy, właściciel drukarni, w której drukują
ulotki..."
No
skonam, szef firmy codziennie na "mszy świętej"... no dobra, to jego
sprawa, tak naprawdę może nawet leżeć krzyżem szczególnie gdy pojawią
się długi wobec podwykonawców, ale skoro nie ma innego pomysłu na
zarządzanie firmą i inwestycją, to pozostaje chyba tylko liczyć na
interwencję "sił nadprzyrodzonych".
Inwestycja
będzie się składać z siedmiu budynków bliźniaczych 3-kondygnacyjnych
oraz 5-kondygnacyjnego budynku usługowo-mieszkalnego. W każdej z połówek
bliźniaka znajdują się 2-3 samodzielne mieszkania. Przy wjeździe będzie
stała figurka Matki Boskiej.Tutaj pozwolę sobie zadać pytanie - która
M.B. to będzie? i czy któraś inna nie będzie pokrzywdzona? No chyba, że
będzie to aleja ze szpalerem figurek M.B. bo hurtem powinno wyjść
taniej...pod rozwagę inwestora.Apartament z wybiegiem dla kota bardzo
proszę zarezerwować dla Kaczyńskiego he he
Podobno
"misją" inwestora jest pomoc polskim rodzinom, zwłaszcza wielodzietnym.
Dlatego sprzedają mieszkania po "preferencyjnych cenach".. Jak
"preferencyjne" są te ceny? Za metr kwadratowy trzeba zapłacić około 6,5
tys. Ha ha u mnie w Wilanowie można już kupić mieszkanie za 7 tys. metr
kwadratowy, a oni łaskę robią że sprzedadzą po 6 i pół tysiąca w takiej
dziurze, 15 km od centrum!! To ci dopiero gratka.Gdzie Bielanom do
Wilanowa!!
W Warszawie mieszkania sprzedają się bardzo słabo.Klienta
czaruje się na wszystkie sposoby, m.in. wykorzystano już niemal
wszystkie "magiczne" nazwy, nie omijając obcojęzycznych. I oto nadszedł
czas, proszę państwa, żeby sam Jezus wspomógł deweloperów :) A jak się
eksperyment nie uda to mieszkania kupią księża dla swoich rodzin i po
problemie :) Ale, nareszcie jest szansa, że powstanie prawdziwy rezerwat
polskich katolików. Szkoda tylko, że nie będzie otoczony wysokim murem,
aby zło tego świata nie przenikało do niego :) Tylko jak oni tam się
wszyscy zmieszczą? Dodam, iż dewloper oświadczył, że wiele mieszkań już
się sprzedało. I tu mam poważne wątpliwości. Może by tak dziennikarze
innych mediów niż szemrany "Gość Niedzielny" zadali sobie trud
weryfikacji tej sensacyjnej wiadomości, z podaniem, jakież to cuda
bankowo-kredytowe miały miejsce, powodując nagły wzrost popytu w
konającym sektorze dewelopersko-mieszkaniowym? A może cudownie odnalazły
się kapitały "Amber Gold"?
Przyznam,
że zmiana mentalności jest kolosalna. Jeszcze niedawno katolicy
budowali getta dla Żydów, a teraz dla siebie...No i ... osiedle dla
katolików w kraju w 99% katolickim ...... to komiczne... doprawdy....
Mój wpis
będzie nietypowy. Lubie pisać o polityce i społeczeństwie. Pisanie o
sprawach intymnych to raczej domena kobiet, ale jeden z artykułów tak
mnie rozśmieszyl, że postanowiłem skrobnąć parę zdań.
Otoż,
okazuje się, że przeciętna długość stosunku seksualnego Polaków
zmniejszyła się do 13,9 minuty - wykazały najnowsze badania prof.
Zbigniewa Izdebskiego, opublikowane w raporcie "Seksualność Polaków
2011". Jeszcze 10 lat temu Polacy deklarowali, że kochają sie srednio 18
minut. Wg profesora większość Polaków jest zadowolona ze swego
życia seksualnego. Tak twierdzi 68 proc. mężczyzn i 67 proc. kobiet.
Wsród mężczyzn 27 proc. jest bardzo zadowolonych, a 41 proc. raczej
zadowolonych. W przypadku kobiet jest podobnie: 27 proc. jest bardzo
zadowolona ze swego zycia seksualnego, a 40 proc. raczej zadowolona. Rzeczywiście,
niewiele naszym rodakom jak widać potrzeba do szczęścia bo aż 41
proc.!!!! wystarcza jeden stosunek seksualny w tygodniu. To "nielegalne"
związki, czyli bez ślubu, te ślubne kochają się nawet 2-3 razy na
tydzień!!!!! Razem przez 40 minut, Cholera kiedy byłem w "stanie
narzeczeństwa" i potem jako mlody żonkoś przez lata gra wstępna trwala
dobre 40 minut. Coś z tymi ludźmi dzisiaj nie tak, albo nasze pokolenie
było "opętane seksem"!! Wiem, że seks nie jest życiu najważniejszy, ale
jak małżeństwo może się utrzymać kiedy intymne zbliżenia mają raz w
tygodniu? A przecież życie seksualne dwojga ludzi jest cementem związku.
Jednocześnie te osoby twierdzą, że pozostawanie w związku w istotny
sposób wpływa na satysfakcję z życia seksualnego.Ba!!! Aż 83 proc. z
nich przyznaje, że są dla siebie atrakcyjni seksualnie. Kiedy to
przeczytalem to ogarnął mnie pusty śmiech. A cóż to za atrakcja że "mają
na siebie ochotę" tylko raz w tygodniu. Nie mówię, że trzeba siedzieć
ciągle w łóżku, ale.....
Dwie kwestie. Od
jakiego wieku i czy w ogóle młodzież powinna mieć w szkole edukację
seksualną? I druga kwestia- jaka część edukacji powinna być obowiązkiem
rodziców, a nie szkoły? Uważam jako poważny ojciec i dziadek, że
dzieci powinny mieć w szkole edukację seksualną poczynając od I klasy
szkoły podstawowej, . Program edukacji powinien być dostosowany do wieku
ucznia. Ale tu zapewne będzie spór o treść i wiek w jakim można ją
przekazać. Czy jeśli dziecko jest zdolne pojąć skąd się biorą małe kotki
to jest w wieku odpowiednim by dowiedzieć się skąd biorą się dzieci?
Natomiast rodzice powinni wprowadzać w arkana wiedzy seksualnej swoje
pociechy, kiedy te przejawiają takie zainteresowania. Najczęściej są to
dzieci trzyletnie. Sygnałem do wdrażania edukacji może być pytanie
pociechy "skąd się biorą dzieci". Bardzo często rodzice krępują się i
uciekają od rozmów z własnymi dziećmi na tak ważne tematy. Moim zdaniem
to ich obowiązek. Jeśli nie chcą, by wyedukowała ich własne dzieci
ulica, by nie łykały zwulgaryzowanych treści od kolegów czy koleżanek
spod bloku, trzeba przekazać im tę wiedzę, mniej lub bardziej fachowo,
ale serdecznie i poważnie. Pamiętać przy tym, jak zawsze zresztą, że
rozmawiamy z małym człowiekiem, że musimy go po pierwsze szanować i nie
karmić głupotami, a po drugie pamiętać, że w odróżnieniu od naszych
znajomych, dzieci chłoną wiedzę jak gąbka. Nie opowiadać bzdur o
pszczółkach czy kapuście, tylko mówić im prawdę. Ja wiem, że to trudne.
Ale kto powiedział, że wychowanie dzieci jest łatwe i bezproblemowe?
Niby chcemy edukacji, niby chcemy by nasze dzieci zdobywały wiedzę, ale w
gruncie rzeczy nie potrafimy mówić o tym spokojnie i rzeczowo. Jak w
ciemnogrodzie. Bo jeżeli rodzice liczą że może szkoła za nich to
"załatwi" to z góry wiadomo że są na pozycji przegranej. Szkoła ucieka
od tego przedmiotu pod pręgieżem Kościoła. Niewiele tutaj się zmieni w
najbliższym czasie. To co było za trudne dla żony, ja przejmowalem
pałeczke, tak się uzupełnialiśmy choć więcej w szkole na te tematy tabu
się mowiło w latach 70. czy 80-tych niż dzisiaj. Nie zniósłbym, aby moje
dzieci "dokształcała" ulica.
Polki o wiele częściej niż Polacy wiążą się z Brytyjczykami lub imigrantami z innych krajów i kontynentów.
Polki na Wyspach urodziły w 2010 r. prawie 20 tysięcy dzieci. Z roku na rok ta liczba rośnie.
Polscy
mężczyźni uważają, że jak już płodzić dzieci to tylko z Polkami.
Niejedna Polka stwierdzi, że jej przygoda z inną rasą zaczęła się od
"braku urodzaju" wśród Polaków. Jednak ta podróż w nieznane kończy się
przeważnie gorzkim uczuciem, że nikt nikogo nie rozumie. Zostaje im
tylko wspólne dziecko oraz adres. Te statystyki podal niedawno "Polish
Express". Przypatrzmy się bliżej, kto wyjeżdża z Polski za chlebem?
Brudas z kompleksami i często niewykształcony prymityw !!! Gdyby miał
w kraju ugruntowaną pozycje i szansę na sukces - czy szukałby
szczęścia za granicami?.Bo czym innym jest zwyczajny magister,
krótkotrwały gastarbeiter, a czym innym prosty emigrant na stałe. Ja
wcale nie dziwię się dziewczynom, to samo jest przecież w kraju. Gdy
wraca do siebie na wieś po studiach - przeżywa SZOK kulturowy i
cywilizacyjny, nie ma o czym pogadać...z nikim, wszyscy zalani. Polski
mężczyzna nie będzie szalał za Angielkami, kiedy ma wbród ładnych
koleżanek-Polek. Polka natomiast szuka mężczyzny, który, w
przeciwieństwie do Polaka, nie będzie oczekiwał od niej pracy na 30
etatów, obrabiania całego gospodarstwa jak jaka wdowa po powstaniu,
bycia zawsze piękną ... Poszuka sobie mężczyzny, który nie ma mózgu
wypranego religią i czekającego na litość boską, tylko takiego co sam
działa, po męsku. Obcokrajowiec to także duża szansa na nie wpakowanie
się w związek z alkoholikiem. Polscy mężczyzni, nawet ci młodzi,
wychowani już w innej kulturze spożywania alkoholi, mają problemy
(często) z nałogiem. Myśle, aby tak się nie dzialo, wielu z nich
(Polaków) musi nauczyć się kobiety szanować, moda na"mrówki pracownice"
dawno się skonczyła. I skoro Polki nie chcą Polaków, to coś w tym musi
być.
Miasto chciało
przejąć na własność zabytkową willę z Poznaniu, którą od wojny nikt się nie
interesował. Ale zablokowała to poznańska kuria. I reaktywowała po
kilkudziesięciu latach Katolicki Instytut Wychowawczy, który willę odzyskał: Po
wojnie willę zajmozq związek literatów. Zarządzało nią miasto: podpisało umowy
najmu, prowadziło remonty, przeglądy instalacji. Willą nikt się nie interesował.
Ale też nigdy katolicki instytut nie został wywłaszczony. Dzisiaj mieszka tam
pięć rodzin, a biuro prowadzi agencja artystyczna Go Ahead. Związek literatów
wyprowadził się z willi już w ubiegłym roku, bo nie stać go było na czynsz. A co
z samym instytutem? Ano reaktywowano go tylko po to, by przejąć willę. 12 marca
2012 sąd oddalił wniosek miasta o zasiedzenie i oddal willę
instytutowi. Jak tak będą działały
polskie sądy to zostaniemy gołodupcami kto zapłaci miastu za utrzymanie i
remonty Kuria zabrała budynek a teraz niech wierni i władze miasta ich
utrzymują, a rajcy miejscy, ktorzy przez dziesiątki lat nie pomyśleli o
wywłaszczeniu klechów, przygotować dokumentację do remontu obiektu! Ma być
elegancko odnowiona ta willa! Tylko szybko, nie ociągać się!!! Oddać co się da i
to w podskokach. A czarna watykańska mafia dalej łupi swoją kolonię przy
radosnej zgodzie i pomocy jej władz. Należy natychmiast zmienić konstytucję i w
pierwszym punkcie wpisać - PRZEWODNIA SIŁA NARODU JEST KLER KATOLICKI Z PAŃSTWA
WATYKAN, następnie resztę konstytucji podporzadkować katechizmowi, a na
prezydenta kolonii watykanskiej wybrać Rydzyka, rząd już jest - episkopat- więc
specjalnie nie ma co szukac, do sejmu bedą mogli być wybierani tylko ludzie Opus
Dei i rodzina radia maryja i wszystko będzie przejrzyste i
jasne.
Ho ho!!!!
Słuchacze Radia Maryja z całego świata mogą podglądać na żywo w internecie
budowę potężnego kościoła wznoszonego przez Rydzyka w Toruniu. A nazwiska tych,
którzy wpłacą - uwaga!!! - PONAD 1 tys. zł, znajdą się na murach świątyni.Tanie
jak barszcz i przejść można do historii!! Z kościoła zrobi sklep z pamiątkami
w formie tabliczek. Kupczy wiarą. Ohyda.Proponuję moherom taniej o 50% - kto wpłaci na moje
konto w banku ING PONAD 500 złotych, tego nazwisko znajdzie się na specjalnej
tabliczce na moim domu. A przed domem dam tablicę WILLA
MOHEROWO.
Co ta menda jeszcze
wymyśli? Wiadomo, że babcie z ułańską fantazją dadzą, bo w butach do nieba za to
pójdą. Nawet jak już nie mają kasy bo oddały wcześniej, to pożyczke wezmą w
Providencie. Ale wówczas niech się nie awanturują, że mają za niskie emerytury
i państwo (!) ma im podnieść. Niech jej ojczulek płaci dywidendy w zależności od
wkładu.
A ciekawe co można
dostać za 2000? Może tabliczkę na dachu - ta jest lepsza, bo bóg widzi ją z
nieba - ma wzgląd na fundatora. Tylko trzeba jeszcze ministrantów zagonić do
roboty, by szorowali tabliczki z ptasich gówien. Ciekawe również czy pojawią się
tabliczki pana Kaczora i Ziobry i która będzie większymi literami? he
he
Ta bańka radiomaryjna
pęknie z wielkim impetem kiedy Rydzyk się przekręci - bardzo jestem ciekaw jak
wtedy to wszystko sie potoczy. Z pewnością iiznes przejmie kuria "na słupa" i
będzie się kręcić dalej.
Abstrahując od
wszystkiego innego, co to za durna nazwa kościoła "Maryi Gwiazdy Nowej
Ewanglizacji". A dlaczego by nie pod wezwaniem "Matki Boskiej co zabiła
węża"?.
Generalna Dyrekcja
Dróg Krajowych i Autostrad od kilku lat mówi o konieczności budowy nowego mostu
na "zakopiance" w Białym Dunajcu. Ale górale tego mostu nie chcą. Chcą aby nowy
most powstal wg ich planu, bo inaczej "będą zakopiankę blokować i na Podhale
nikt nie wjedzie". Tak zapowiadają. "Uderzyli w góralskie dudki?Ło
maryjo, toż to będzie ostra walka, całe Szykago przyjadzie, bo łony dla dutkóf
to świeczkę zeżrom i po cimku bendom siadzieć" powiedziała moja gospodyni
na Mazurach. Uśmiałem się jak fretka...Na złość babci odmrożą sobie uszy. Po takiej
blokadzie,komu to dutki do kieszeni nie wpadną? No bo poza turystyką znaczenie
gospodarcze regionu marginalne. Więc blokujcie sobie na zdrowie. Są w Europie
równie piękne góry, gdzie nikt dróg nie blokuje,. Widzę, że jedyne
rozwiązanie to puszczenie całej zakopianki tunelem. Chociaż potem też pewnie
będzie zwada, gdzie ma on wychodzić na powierzchnię he he Niech więc siedzą w
swoich 500 metrowych domach i żrą trawę z owcami. Już i tak coraz więcej
turystów wybiera góry na Słowacji,Czechach Austrii albo w Szwajcarii.
Spokornieją jak głód im zajrzy do oczu.
Oni nie rozumieją, że
jest coś takiego, co sie nazywa dobrem wspólnym. Tym m.in są drogi, mosty i inne
obiekty. Służą wszystkim niezależnie od tego, gdzie się znajdują. Często
powstawały z narażeniem praw jednostek. Ale bywa, że tak trzeba. Góralszczyzna
ma to do siebie, że zawetuje wszystko, zablokuje każdą najsensowniejszą nawet
inicjatywę. W myśl zasady, wszędzie byle nie u mnie. Wyrok wyrokiem, a
sprawiedliwość musi być po naszej stronie....
Tak więc "zakopiankę"
blokujcie sobie w cholerę!! My wytrzymamy bez waszego skansenu, maszynowo
robionych oscypków i ciupag "made in Taiwan". Ciekawe czy wy wytrzymacie
pazernoty bez naszych dudków :) Mazury są piękne tego
roku...
"Szanowny Panie
Rzeczniku, czy Pan żyje? - pyta Owsiak. - Czy Pan jest obserwatorem życia, które
toczy się w naszym kraju? Czy Pan, z racji swojej funkcji, śledzi sytuacje,
które tej funkcji w 100 proc. odpowiadają? Czy z racji Pana urzędu może mi Pan,
a także nam poradzić, w którym momencie powinniśmy reagować na niedolę dzieci?
Czy może mi Pan swoim urzędowym statusem dodać wiary w to, że w obronie dzieci
należy podnosić głos, im wcześniej, tym lepiej? Może Pan ruszy się ze swojej
zasiedziałości i niebytu, podając mi i rodakom, jeśli nie paragraf, to chociaż
wiarę w możliwość reakcji, po której nie spadną na mnie wszelkie gromy z jasnego
nieba" Jerzy Owsiak do Rzecznika Praw
Dziecka
Jakoś przestały te
przypadki szokować po tym co chyba tydzień temu było w gazetach - poród na
plebanii gdzie ksiądz - ojciec dziecka nie chce wezwać lekarza do rodzącej,
dziecko rodzi sie nieżywe, a prokurator nie znajduje podstaw do rozpoczęcia
śledztwa. Za niewezwanie pomocy do kogoć w tak ciężkim stanie jak rodząca i to
przy porodzie z komplikacjami, za odmowę udzielenia pomocy dla 2 ludzi, w stanie
zagrożenia życia i zdrowia, normalny człowiek by miał paragraf.Tu sam "wymiar
sprawiedliwości" ... litości!!!!!!! pokazał jakie ma standardy. Matka oddająca
dziecko do lotniskowej "przechowalni" - zapewne na parę chwil nim nadjedzie
babcia - to przy tym perfidnym klesze to ciekawostka. Ale jest możliwe, że
wkrótce rodzice przed wakacjami oddawać będą dzieci do schroniska, jak
niechciane psy!!! Panie Owsiak, jak Pana szanuję i podziwiam za WOŚP, tak
tym razem pieprzysz Pan jak potłuczony. Czy według Pana, Rzecznik Praw Dziecka
może powinien zasięgnąć opinii biskupa? I przedtem sprawdzić czy było
ochrzczone, a starzy mieli ślub sakramentalny, bo jeśli rozwiedzeni to pies ich
drapał...? A co Pana zdaniem ma zrobić Rzecznik Praw Dziecka w
przypadku Madzi z Sosnowca czy tego zamordowanego chłopca? Głośno powiedzieć, że
to brzydko? Przecież, do licha, chyba dla wszystkich NORMALNYCH ludzi to
oczywiste!!. Jeszcze w przypadku małej Madzi, te głupie ludki modliły się do
zaszczanego przez psy i pijaków gruzowiska. My jesteśmy chorym narodem, bardzo
chorym narodem i to od stuleci. Popełniono przestępstwa, zajmuje się tym
prokuratura, będzie proces, winni zostaną skazani. Naprawdę zadania Rzecznika
Praw Dziecka są trochę inne. Rzecznik może interweniować gdy konkretnemu dziecku
dzieje się krzywda, której jakoś można zaradzić. Rzecznik powinien, także w
oparciu o konkretne przypadki forsować odpowiednie zmiany w prawie. A tu? O co
chodzi? Rzecznik powinien dołączyć do chóru potępiającego psychopatkę, która
zabiła swoje dziecko? I co to zmieni? O takiego rzecznika Panu chodzi?
Krzyczącego pod publiczkę, żeby zaznaczyć swoją obecność?
Wymiana jednego
rzecznika na innego NIE ZMIENI NIC. Tu chodzi o wychowywanie rodziców, o uczenie
wrażliwości, o świadomość, że niechciane lub niekochane dzieci można oddać do
adopcji. To jest wielki zadanie edukacyjne: dla szkoły, polityków i Kościoła.
Żyjemy w kraju, w którym Kościół i politycy wolą pieprzyć głupoty i kłócić się o
zygotę, a media szczekać o dziecięcych trupach, a mało kto zajmuje się żywymi
dziećmi. Ważne jest tylko poczęcie lub śmierć, życie jest za mało widowiskowe. A
Rzecznik Praw Dziecka nie jest od tego, by urządzać widowiska, na których będzie
się piętnować dzieciobójców.
Wykorzystując luki w
prawie i system lokowania pieniędzy w rajach podatkowych, najbogatsi ludzie
świata wyprowadzili za granice krajów, w których normalnie powinni zapłacić
podatek, gigantyczną sumę 21 bilionów dolarów. To PKB USA i Japonii razem
wzięty. Pośrednikami i wspólnikami światowej elity finansowej w procesie
unikania fiskusa są prywatne banki, którym zależy na zdobyciu wkładów
pochodzących od najbardziej wartościowych klientów - tych z najgrubszym
portfelem.
Wśród krajów, z
których wyparowało najwięcej kapitału od lat 70., jest m.in. wiele krajów
rozwijających się. W niejednym przypadku suma pieniędzy, które zamiast na ich
rynki trafiły na konta, lokaty i rynki innych krajów, mogłaby spłacić ich
zadłużenie wobeC reszty świata. Przodują w tym m.in. kraje bogate w ropę, jak
Arabia Saudyjska czy Nigeria,ale także Rosja. Problem jest w tym, że aktywa tych
krajów trzyma w ręku mała grupa bogatych ludzi, podczas gdy ciężar spłaty długów
leży na barkach zwykłych ludzi - poprzez rządy pisze GUARDIAN
Wygląda na to, że Al
Capone był ostatnim przestępcą, którego zamknięto za oszustwa podatkowe. Miał
chłopina pecha, teraz by był szanowanym biznesmenem, a i w polityce też by
pewnie znaczącą rolę odgrywał. Tak wygląda "cywilizujący się" świat w wydaniu
nawoływaczy do uczciwości. Jednak "biznes" szybko uczy się od "czarnych
biznesmenów" Oni też mają swój raj podatkowy. Nie, nie w niebie, w WATYKANIE.