Nie, to nie tak. To sa wlasnie skutki zatrudniania w ochronie emerytow i rencistow za 5 zlotych na godzine. widac jaka jakosc panuje w ochronie ale kazdemu to pasuje sklep chce jak najtaniej ...
Toto, sam sobie odpowiedzialeś. Przecież inwalida-ochraniarz za takie psie pieniądze, nie będzie ryzykował interwencji wobec samochodu i kilku zdrowych nastolatków!
Jednak chłopaczki nie dokońca pomyśleli dokonując tego przejazdu. Wystarczył mały brzdąc który wyrwał się się rodzicom i tragedia na całe życie po jednej i drugiej stronie. Zadowolenie z tej głupawki jednak mocno mnie dziwi, bo świadczy o braku wyobraźni zarówno tych którzy tego dokonali jak i tych ktorzy to opisują w gazetach.
Dziwna sprawa, że nocą market był otwarty.
OdpowiedzUsuńZ innej strony nie widziałem nigdy zakazu wjazdu na drzwiach marketu
O matko! to może ja przed drzwiami swojego domu też powinnam umieścić zakaz wjazdu?
UsuńKrokodylu, szkód nie narobili, nikogo nie zabili nie ma co się oburzać :))
OdpowiedzUsuńNie, to nie tak. To sa wlasnie skutki zatrudniania w ochronie emerytow i rencistow za 5 zlotych na godzine.
Usuńwidac jaka jakosc panuje w ochronie ale kazdemu to pasuje sklep chce jak najtaniej ...
Jasne, wycieli po prostu rewelacyjny numer. :).
UsuńToto, sam sobie odpowiedzialeś. Przecież inwalida-ochraniarz za takie psie pieniądze, nie będzie ryzykował interwencji wobec samochodu i kilku zdrowych nastolatków!
UsuńCześć Marek, aby praworzadnosci stalo sie zadosc powinni koledzy zaplacic grzywne za... wykorzystanie wlasnego wozka na zakupy he he he
OdpowiedzUsuńNa pewno to było bardziej zabawne niż rozpierducha kiboli na nowiutkim dworcu w Katowicach:(
OdpowiedzUsuńUłańska fantazja. Kiedyś wjeżdżano konno do kościoła ,teraz samochodem do sklepu :)
OdpowiedzUsuńJednak chłopaczki nie dokońca pomyśleli dokonując tego przejazdu. Wystarczył mały brzdąc który wyrwał się się rodzicom i tragedia na całe życie po jednej i drugiej stronie. Zadowolenie z tej głupawki jednak mocno mnie dziwi, bo świadczy o braku wyobraźni zarówno tych którzy tego dokonali jak i tych ktorzy to opisują w gazetach.
OdpowiedzUsuń