piątek, 15 stycznia 2016
Bizancjum
"Oglądając wczoraj "Bizancjum" wywalonego z roboty Komendanta Głównego Policji, jakie z niezdrowym błyskiem w oczach pokazywał nowy główny gliniarz razem z bardzo podnieconym, walecznym wice MSWiA pomyślałam, że z tym towarzystwem jest o wiele gorzej, niż to na pierwszy rzut oka wygląda...
Spodziewałam się co najmniej złotych baterii w łazience ( zgroza, prysznic w pracy !!!), a tu kurde sprzęt elektroniczny, ekrany, kanapa, fotele, biurka i Bógwico jeszcze ...
O matko, ale KRZYŻA na ścianie nie było!!!"
begonijka
Cóż dodac?
promuj
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Cóż, jako osoba mająca jako-takie pojęcie w dziedzinie elektroniki, to obstawiam, że przynajmniej 60% z tych 3 milionów pochłonęło wyekranowanie pomieszczeń i zabezpieczenie ich przed podsłuchami.
OdpowiedzUsuńMistrzowie donosicielstwa, mali ludzie bez klasy, fuj
OdpowiedzUsuńRozumiem zdziwienie gościa - jego świat ogranicza się do "pała+gaz"...a z elektroniki to tylko zegarek made in China...
OdpowiedzUsuńA co Z "BIZANCJUM" Kaczyńskiego??? kino w Pałącu za 6 milionów , które anirazu nie było wykorzystane ??? Tego buraki nie widzą????
OdpowiedzUsuńTen człowiek to wstyd dla Policji i całej służby mundurowej. Jak wczoraj pokazywał gabinet Pana Komendanta, to omal orgazmu nie dostał, tak się podniecił. To było OBRZYDLIWE. Mój szanowny małżonek pracuje w firmie robiącej sprzęt elektroniczny dla wojska i mówi, ze tam w tym gabinecie zwyczajne standardy były zachowane i super, ze przynajmniej niektóre jednostki policji mają dobry sprzęt. A co lepiej żeby było tak ?
OdpowiedzUsuńhttp://tnij.org/p4z53p4
Ten ćwok zasługuje jedynie na maszynę do pisania, kalkę i ... kopa w dupę !!! :))))
UsuńRozumiem, że nowy pan komendant ze wstrętem opuści swoje służbowe apartamenty i przeniesie się do komisariatu...np. na pobliskim Dworcu Centralnym - chciałoby się powiedzieć - Boże widzisz i nie grzmisz.
OdpowiedzUsuńEeee tam, po kiego Dworzec Centralny ? Przy Nowogrodzkiej znajdzie się jakiś skromny, made in "Drużyna Biało - Czerwona" gabinecik. Przecie do szefa musi być o rzut moherowym beretem.
OdpowiedzUsuńWszystko bylo urzadzone wedlug potrzeb. A zabawki w szafie - pomyslalam o rozowych kajdankach.... ha ha ha Tragedia z tymi pisiorami.
OdpowiedzUsuńBurakowi dać miskę z wodą na stojaku , telefon stacjonarny, kibel tylko z dziurą i miejscem na stopy, rower i na zime narty, a jego minister to szkoda gadać
UsuńO matko... Większego WSTYDU, to nawet w początkach PRL, kiedy niepiśmienni, byli funkcjonariuszami, "świat nie widział".
OdpowiedzUsuńPomyślności.
Ikko, ja już nie wiem, czy się śmiać, czy płakać...taki jest wśród ciemnego ludu poziom absurdu i zwykłej głupoty. Któryś z publicystów tłumaczy, jak chłop krowie na granicy, że zwyczajnie, poziom stresu pracy w policji w ogóle, a na tak wysokim szczeblu w szczególności jest tak wysoki, że organizm Policjanta Głównego ( szeregowego zresztą też) może wydzielać zwiększoną ilość potu, a kiedy ma się przed sobą jakieś ważne spotkanie, czy też po prostu nie lubi się śmierdzieć, powinno się mieć możliwość odświeżenia...Idźmy dalej. Zdemoralizowani, burżujscy szefowie wielkich korporacji, a nawet.. tfu tfu, prezydenci państw, potrafią pójść o krok dalej i trzymać sobie w gabinetowych szafach świeże koszule i garnitury ...No zupełna rozpusta i degrengolada. Nowemu Głównemu Gliniarzowi polecam słynną w czasach PRL wodę kolońską "Raboczij pot"...Tak, to oczywiście był żart, ale czy nie pasujący do "dobrej zmiany" PiSu ???
UsuńRzeczywiście, WSTYD.