Rzecznik
stolicy Apostolskiej, Lombardi o doniesieniach prasy nt powodów abdykacji
Benedykta 16:
"Kto ma na myśli przede wszystkim pieniądze, seks i władzę i jest przyzwyczajony do używania tych kryteriów do odczytywania różnych rzeczywistości, nie jest w stanie
dostrzec czegokolwiek innego nawet w Kościele".
Pieniądze,
seks i władzę? Dziadek, przecież to są 3 prawdy waszej wiary!Z radością
czekam jednak na coś konkretnego, co porządnie wstrząśnie tą zgnilizną, bo to
tak naprawdę to są tylko pierdółki. Jak ognia boją się niezależnej informacji.
Wolność prasy, internet - to dla nich wcielenie Szatana. Nie bez powodu
uważają, że przyszłość Kościoła należy do Afryki i Ameryki Południowej. O czym
Lombardi nie wspomniał to to że religii, Kościoła i Watykanu nie trzeba
dyskredytować bo sam się zdyskredytował. I znowu dowiedzieliśmy sie, że
nie mamy prawa krytykować przenajświętszej instytucji Kościoła
Rzymskokatolickiego tylko oni maja monopol na krytykę i moralizowanie, tylko oni ci starzy,
smutni, samotni kawalerowie w dziwnych strojach mają do tego prawo.
Zdaje
się, że pan Lombardi rozumie wagę problemu pisząc, że tego typu widzenie można
dostrzec NAWET w Kościele. Kłopot w tym, że instytucja, którą pan Lombardii
reprezentuje spóźniła się ze tą diagnozą o jakieś 1700 lat. Pech i nie widać,
by poza diagnozą, instytucja ta zechciała poddać się jakiejkolwiek terapii. A
to już nie pech tylko grzech zaniechania, proszę pana rzecznika.
Homoseksualizm, to
temat, który zawsze wzbudzał kontrowersje, w najprzeróżniejszy sposób. Nic
dziwnego, że są obecne i w mediach - zarówno w pozytywnym, jak i negatywnym
kontekscie.
Uczelnie katolickie
jak i Kościół prowadzą agresywną działalność polityczno-marketingową, natomiast
dyskusje niewygodne dla środowiska zwalcza się wszelkimi sposobami.
Zwykle najgłośniej
wypowiadają się o moralności ci, którzy najmniej mają w tej kwestii do
powiedzenia, ludzie fałszywi i zakłamani. Ludzie, którzy nigdy nie znali geja,
czy lesbijki, nie mieli kontaktów z tym środowiskiem, a formułują nienawiste i
krzywdzące opinie. Z takich opinii rodzą się potem różnej maści faszyzujące
bojówki. Sprawa jest prosta, nikt nikogo nie zmusza akceptować homoseksualizmu,
tylko tolerować ich wybór. Zastanawia
brak rzeczowych głosów ze strony seksuologów, psychologów, psychiatrów,
pedo-psychiatrów. Wg katolickich
"naukowców", co 3-ci molestowany zostaje pózniej gejem, to czy na
tych licznych przecież pseudo-konferencjach odstawianych po kościołach i
katolickich uczelniach znaleziono by trochę czasu aby omówić problem
molestowania dzieci przez księży? Bo homoseksualizm księży jak i molestowanie seksualne przez księży jest
istnym tsunami w polskim pejzażu, ale o tym cicho sza, to narodowe TABU.
Nowa afera bardziej ponura niż "łowcy skór" w Łodzi, afera która być może ma szersze koneksje, poza Bochnię. Ludzkie tkanki stały się dla medycyny estetycznej, produktem z najwyższej półki. Za każde pobranie tkanek od zmarłej osoby można było dostać średnio 1,5 tys. zł. Dlatego, jak każdy intratny interes, także ten skusił "przedsiębiorców". Ustawa transplantacyjna w Polsce przewiduje kary za wszelkie próby komercjalizacji przeszczepienia narządów, ale nie odstraszyła ona bocheńskich pracowników szpitala od traktowania zmarłych jak magazynu części zamiennych.
W Bochni proceder trwał przez kilka lat. Pobierane ze zwłok fragmenty kości trafiały potem do Banku Tkanek w Katowicach. Jego dyrektor zasłania się umową z lekarzem-patomorfologiem z Bochni na pobieranie materiału od zmarłych, ale ich bliscy o niczym nie wiedzieli. W niecny proceder zaangażowany był również pracownik prosektorium, a jednocześnie także kierowca karetki. Prokuraturę zawiadomiła jego siostra, która prawie 20 lat pracowała w tym samym szpitalu. Nikt nie prowadził ewidencji, więc nie wiadomo, na jaką skalę działalność ta była prowadzona. I jeżeli wpadli na ten pomysł łatwego zarobku w Bochni, jestem przekonany, że to proceder na całą Polskę. A Polak, nominalny katolik (90% katolików) nawet z krzyża ściągnie.
Ja też toleruję Afrykańczyków, nie aprobuje tylko ich obnoszenia się z
głęboką opalenizną. Polacy spiekają się
potem w solariach i umierają na raka. Afrykanie powinni poruszać się po Polsce
całkowicie zakryci. No to się Godson zaplątał w tych swoich tłumaczeniach. Ma
ci on teraz problem, bo PISprawdziwi patrioci czarnych nie tolerują, co
udowadniają za każdym razem, rzucając takim z trybun banany, a jak będą tak
brnąć dalej to i ci z PO gotowi są mu wysłać skrzynkę bananów, wszak rodzinkę
ma sporą, niech się napasą.
Tylko że to nie jest kwestią wiary, to jest kwestią podstawowych praw
człowieka, panie Godson. Wierzyć pan poseł może w co chce, prywatne zdanie ma
prawo mieć, jednak jako poseł jest przedstawicielem wyborców okręgu, który
reprezentuje. Jego obowiązkiem moralnym jest praca w sejmie dla dobra ich
wszystkich, także tych 5 czy 10%, którzy są homoseksualni. Swoim postepowaniem
udowodnił, że nie rozumie kim powinien być poseł, czym jest moralność,
zgrzeszył pychą i brakiem miłości i szacunku dla bliźniego. Bóg, panie
pastorze, nie dał panu patentu na rację...
Co za hipokryzja! Wszyscy ludzie są równi i wszystkim należą się takie same
prawa, bez wzgledu na płeć czy kolor skóry... ale nie ze względu na orientację
seksualną?! Nie ma terminu „wypaczenie w naturze” panie Godson... Choroba, anomalia... Homoseksualizm na pewno nie jest
dewiacją ponieważ nie występuje tylko w obrębie gatunku ludzkiego. Jeśli
homoseksualizm jest anomalią, trzeba dać im prawa mniejszości. Jeśli jest
chorobą trzeba będzie leczyć. Bycie czarnym w Europie można również podciągnąć
pod anomalię panie Godson albo chorobę. Nadmiar pigmentu można równie
skutecznie wyleczyć. Michael Jackson jest na to dowodem. Od człowieka
należącego do grupy, która w przeszłości doświadczyła tak wielkiej
dyskryminacji, oczekiwałoby się czegoś więcej ... niż dyskryminowania innych.
Nie akceptuję takich ludzi jak pan i panu podobnych w parlamencie nie
jesteście godni miana parlamentarzystów nie zasługujecie aby was szanować.Grodzką czy Biedronia tak stworzyła natura,
takimi się urodzili i tą odmienność należy uszanować, należą im się takie same
prawa jak wszystkim. Nie będzie więc mi żaden Godson, Gowin czy Płaszczak
nakazywał jak mam żyć, wszyscy musimy przestrzegać prawa i takim samym prawom
podlegamy bez wyróżnień. Wielki katotaliban kołtuństwo i zaścianek. Proponuję więc
posłowi Godsonowi zastanowić się głębiej nad kwestią, czy Bóg chciał, aby wśród
ludzi byli homoseksualiści czy osoby transpłciowe. Jeśli SĄ, to widać Bóg miał
wobec nich jakiś plan? Może właśnie w ten sposób - pozwalając, aby ludzie nie
byli identyczni (a tylko wtedy będzie można mówić o "normie" - bo nie
ma normy bez odchyleń od niej - poddaje tych "zgodnych z normą"
próbie na miłość bliźniego swego? Temat drugi - czy naprawdę mamy ustalać
"normy" człowieka pod różnymi względami? Jeśli w całej populacji jest
X ludzi o białym kolorze skóry, Y ludzi o skórze żółtawej i Z ludzi o skórze
brązowej, to najliczniejsza populacja jest "normą" a pozostałe
"odchyleniem od normy", które rodzi jakieś ograniczenia praw
człowieka? Chyba się Pan z tym nie zgodzi? A właśnie takie podejście Pan
prezentuje: co występuje najliczniej, jest w porządku, a "odchylenia"
zaledwie pan toleruje, czyli postrzega gorzej niż populację najliczniejszą.
Dziwne, ale wychodzi na to, że jest Pan w istocie rasistą, Panie pośle
Godson....